Właściwie moglibyśmy napisać: kawa od Hendry Maulizara i na tym skończyć. Bo dla nas jego nazwisko jest gwarancją jakości i super smaku. Tym razem mamy mieszankę ziaren trzech odmian: Typica, Catimor i Abissynia z obróbki "carbonic maceration". Smakuje owocami, najbardziej melonem, odrobiną arbuza, są też maliny i cytrusy, jest słodycz papai i herbaciano-czekoladowa baza. A wszystko odrobinę - po sumatrzanemu - "przybrudzone".
Hendra Maulizar zajmuje się kawą od 2010 roku, a kawowego bakcyla złapał od swojego taty. Zaczynał od 1 hektara a teraz jego krzewy arabiki odmian Typica, Catimor, Kartika, Abissynia rosną już na 40 hektarach pól. Oprócz powiększania upraw Hendra zainwestował też w stację obróbki (urządzenia do usuwania mąższu i skórki z owoców, grawitacyjne kanały do mycia owoców i ziaren, zadaszone platformy do suszenia). Obecnie stacja przerabia także owoce od kilkudziesięciu okolicznych rolników.
To chyba właśnie rodzinie Maulizarów możemy podziękować za pyszne kawy z Sumatry i rozbudzenie wśród producentów pasji do owoców obrabianych inaczej niż tradycyjna metoda tzw.wet-hulled powszechnie stosowana na Sumatrze i Sulawesi. Kawy obrabiane tą metodą - z różnych przyczyn - w ogromnej większości nie smakują najlepiej.
Pewnie zauważyliście, że na naszych paczkach z kawami z Indonezji widnieje nie nazwa kraju, a nazwa wyspy, z której ziarna pochodzą. Robimy tak ze względu na potężne różnice w charakterze tych wysp, ich warunkach klimatycznych, ukształtowaniu terenu, kulturze i dziedzictwie historycznym mieszkańców i innych czynnikah, które sprawiają, że Indonezja to zbiór niesamowicie różnorodnych wysp. A Sumatra to szósta pod względem wielkości wyspa na świecie. Mieszka tam 50 milionów ludzi. Kawę uprawia się głównie w trzech regionach: Aceh na północnym zachodzie, okolice jeziora Toba na południu i również położonym na poludniu regionie Mangkuraja.
Nasza kawa po zebraniu została przebrana i umyta a następnie owoce umieszczono w plastikowych beczkach, do których wpompowano dwutlenek węgla. Jak mówi producent, zmiany ciśnienia wewnątrz beczek przyczyniają się do tego, że w owocach powstają cukry i pektyny, które są pożywką dla mikrobów. One z kolei produkują inne substancje chemiczne, które w ostatecznym efekcie sprawiają, że kawa smakuje tak, a nie inaczej.
Po fermentacji owoce są przenoszone na platformy do suszenia na ok. 20 dni, a potem jeszcze leżakują na specjalnych płachtach na betonowym patio lub na ziemi i dosychają. Dopiero jak osiągną określony poziom wilgoci trafiają do specjalnej maszyny, która usuwa z nich suchy miąższ i skórkę.
KAWA ZIARNISTA